Spać? Teraz??!! Nigdy...

Nie, nie mogę zasnąć... koszmar!!!

Koszmar??????????? Mało powiedziane! Nie ma słowa, które określiłoby dzisiejsze zdarzenie. Oczywiście (a jak inaczej? -.-), w roli głównej występują moje zdolności parapsychiczne. A co się stało?

Poszłam na spacer, i jak wkroczyłam na ścieżkę prowadzącą do wiaduktu, tak sparalizował mnie strach, że się przewróciłam. Naprawdę. Przewróciłam się i na kilka minut straciłam przytomność. A później się ocknęłam. Ledwo, ledwo. Cały czas paraliżował mnie ten, kulturalnie ujmując, obleśny strach. Odkuśtyałam od tej ścieżki (była całkowicie niezaludniona) i, odziwo, gdy tylko z niej zeszłam ten strach mnie opuścił. Chociaż na te wspomnienie ten strach nawraca. Nie tak mocno i boleśnie, ale nawraca. I dlatego nie mogę zasnąć i nie zas...